Dzięki Agacie udało mi się zrobić jedno z najtrudniejszych dla mnie prac na zaliczenie..
Zaliczenie polega na oddaniu 7-9 zdjęć i opowiedzenie w tym jakiejś historii.
Zdjęcia od 1 do 8 (w kolejności) to zaliczenie, reszta dodatkowo.
1. |
2. |
3. |
4. |
5. |
6. |
7. |
8. |
lubię delikatność 6, uwielbiam w całości 5! ;)
OdpowiedzUsuńdrugie i ostatnie z dodatkowych to też moje faworyty ;d
z resztą co sądzę to wiesz najlepiej ;)
Dla mnie piątka ma w sobie to "coś", chociaż ciasne kadrowanie (zwłaszcza dół) całkowicie burzy mi odbiór. Ostatnie z dodatkowych też ma dla mnie sporo magii, kontrast pomiędzy papierosem i obronną pozycją (założone ręce) a artystyczną subtelnością stóp baletnicy powala na kolana, chociaż też czepiłabym się kadru. Może to Twój indywidualny styl kadrowania, jednak do mnie on nie przemawia, rozprasza mnie szczerze mówiąc. Jedynie stopa blisko mocnego punktu kadru na plus, bo od razu przykuwa uwagę.
OdpowiedzUsuńMatko, nie ucinaj końcówek butów czy włosów! to sprawia, że zdjęcia tracą cały urok :)
OdpowiedzUsuńHmm co studiujesz? :) Ja dopiero zaczynam egzaminy ;p
OdpowiedzUsuńSuper kochana też Tańcze Balet i też tancze taniec towarzyski serdecznie Zapraszam do obserwatorów, obserwuje Pozdro ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to z odbiciem butów na śniegu najlepsze!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
świetny blog :)
OdpowiedzUsuńwww.wildzejni.blogspot.com ;)
fajny blog i super zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńwoow jest przekaz, zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! zapraszam http://peelargonia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł, zwłaszcza to ostatnie w śniegu. taka... nostalgia?
OdpowiedzUsuń